Dlaczego tak często wracamy z jazdy z setką kilometrów w nogach, ale bez choćby jednego zdjęcia, które by to pokazało?
Nie każda jazda kończy się na Stravie, ale…
Dlaczego tak często wracamy z jazdy z setką kilometrów w nogach, ale bez choćby jednego zdjęcia, które by to pokazało?