1 Comment

Serwus. Przede wszystkim, kłaniam się nisko. Jestem fanem. Po prostu. Słucham większości z dużą przyjemnością. Dostaję kopa motywacyjnego, a Los tak chce, że kiedy bohaterowie opowiadają o deszczu, to i na moim rowerze zaczyna lać. No ale w kupie raźniej. Odcinek z Mateuszem - absolutna bomba. Spontan, szaleństwo, wiele punktów doświadczenia. Natomiast kilka razy zakląłem szpetnie, bo drogi Piotrze - no, przesadziłeś. W mojej opinii nie pierwszy raz i dlatego postanowiłem napisać. To Twój podcast i masz prawo go robić tak jak uważasz za słuszne. Ale proszę, zrezygnuj z tego moralizatorskiego tonu. Wiem, temat na szerszą dyskusję, a koniec końców każdy ma prawo do własnego zdania, ale wydaje mi się, że zamiast się wcinać, pouczać i kilka razy sprowadzać gościa do poziomu naiwnego dzieciaka - po prostu pokiwaj głową i ciut łagodniej wyraź swoją prywatną opinię. Nie musisz się ze mną zgodzić, ale przypadek chciał, że to nie tylko moja ocena tego odcinka. Tu na pewno można by jeszcze napisać kilka zdań za i przeciw, ale po prostu zostawiam takie hasło. Do przemyślenia. Gości masz zazwyczaj wspaniałych, ciekawych i doświadczonych. Mój wiek pozwala mi stać na stanowisku, że nie ma prawd absolutnych na rowerze i w podróżowaniu. Jest wiele zmiennych, każdy ma swoje podejście (jasne, zamyka się to w podobnych zbiorach), ale te zmienne są - wg mnie - istotne. Kłaniam się nisko i mocno trzymam kciuki za podcast, Krzysztof Borkowski

Expand full comment