Grupetto Warszawa walczy o +50cm bezpieczeństwa
Czy 50 cm to dużo? Tu zdania mogą być podzielone. Nie ma jednak wątpliwości, że Titanic zatonął, bo za bardzo zbliżył się do góry lodowej.
Choć rowery to nie statki, a samochody to nie góry lodowe - kwestia zachowania bezpiecznej odległości dotyczy wszystkich. Wie o tym ekipa Grupetto Warsaw, która po raz kolejny przemierzy Polskę w wyjątkowej grupowej sztafecie.
W tym odcinku, jej reprezentanci - Michał Kasak i Tadeusz Baranowski, wyjaśnią dlaczego dodatkowe centymetry może zdecydować o naszym życiu. W końcu, gdyby Titanic zachował bezpieczną odległość, uniknęlibyśmy dramatu patrzenia, jak dla młodego Leonardo zabrakło miejsca na drzwiach…
Możesz też zdecydować się na wsparcie podcastu w serwisie Patronite. Wystarczy, że klikniesz link:
Dobrze się słucha, ale chłopaki trochę idealizują. Jeździłem z nimi trochę w tym i poprzednim roku i z punktu widzenia początkującego nie widzę różnicy pomiędzy innymi grupami z którymi jeździłem. Generalnie są ok, ale są też inne dobre alternatywy. A ta składka na "tort" to teraz chyba 200pln na rok, hehe.