Gdy rowerowe marzenie ma 5416 metrów - Projekt Sapana
„To nie było moje marzenie, ale było tak ładne, że za nim podążyłam.” – mówi Kamila Rojszczak-Admska o himalajskiej wyprawie, która przerodziła się w film, książkę i dwa lata emocjonującej pracy.
W tym odcinku gościmy Kamilę Rojszczak-Adamską i Czarka Adamskiego z Duo Enduro – parę, która nie tylko kocha rowery, ale też z ogromną pasją opowiada o podróżach, ludziach i marzeniach. Ich projekt „Sapana” to znacznie więcej niż rowerowa wyprawa wokół Annapurny. To pełnometrażowy film dokumentalny, książka i opowieść o tym, jak marzenie jednego z partnerów staje się wspólną drogą.
Od marzenia do planu
Wyjazd do Nepalu był przemyślaną, choć pełną niewiadomych decyzją. Trasa wokół Annapurny to niełatwy teren – wysokości, zmienna pogoda, nieprzewidywalne warunki. Do tego doszła chęć zarejestrowania wszystkiego: nie tylko jazdy, ale i emocji, rozmów, refleksji.



Film był zaplanowany – ale nie wymuszony. Kadry powstawały z potrzeby dokumentowania, z fotograficznej i filmowej pasji Czarka. Powstał obraz wielowarstwowy – z historiami siódemki uczestników, mieszkańców Nepalu, a także z refleksjami na temat marzeń, które pojawiają się po drodze.
A książka?
Książka Sapana narodziła się później – z potrzeby rozszerzenia historii, której nie dało się zamknąć w godzinie filmu. Kamila po powrocie zaczęła pisać dziennik – żeby nie zapomnieć detali. Z czasem notatki przerodziły się w gotową opowieść – bogatszą, głębszą, uzupełniającą film.



Do książki dołączono też dodatkowe materiały: zdjęcia i… kody QR prowadzące do filmów, które nie zmieściły się w głównym dokumencie.
A film?
Film Sapana. Himalajska droga do marzeń był pokazywany w kinach w ramach objazdowego Film Bike Tour. Kolejna seria pokazów planowana jest na jesień 2025 – bo jak mówią sami autorzy: „Latem ludzie wolą jeździć. Jesienią – chłonąć.”
Czarek i Kamila podkreślają, że ich celem nie było stworzenie kolejnego „vloga z wyjazdu”. Chcieli zrobić pełnoprawny film, osadzony w formie, z dobrze przemyślaną strukturą – podziałem na wysokości, wrażliwością na ludzi, emocje i kulturę.
Sprzętowo?
Bez lustrzanek, GoPro, dron, telefon, czasem kamera w ustach, czasem mikrofon skierowany na siebie w burzy, czasem krótka refleksja nagrana na telefonie, kiedy nie było siły, żeby sięgnąć po coś więcej.
To nie był plan zdjęciowy. To była wyprawa, a sprzęt – choć ważny – musiał być lekki, poręczny, gotowy do działania w sekundę. I często... odporny na upadki (serio – jedna z kamer zaliczyła solidny lot z osuwiska i cudem przetrwała).
Czy to było tylko dla nich?
Nie. Choć to wyprawa zrodzona z prywatnego impulsu, „Sapana” bardzo mocno rezonuje z innymi. Pokazuje, że można ruszyć w drogę bez napinki, ale z celem. Że film może być marzeniem. Że podróż może być początkiem nowego rozdziału.



I że nie trzeba być profesjonalistą, by tworzyć profesjonalnie – wystarczy pasja, konsekwencja i chęć dzielenia się.
Gdzie obejrzeć? Gdzie kupić? Co wesprzeć?
🎥 Film „Sapana. Himalajska droga do marzeń” będzie ponownie dostępny w kinach Helios 28 maja. Warto też śledzić zapowiedzi jesiennej trasy Film Bike Tour.
📖 Książkę „Sapana” możecie kupić na stronie Duo Enduro: http://www.sapana.duoenduro.org/
Link do zbiórki na pomoc dla nepalskiej szkoły, którą moi goście odwiedzili: https://pomagam.pl/nepalskiemarzenia